Zdjęcie sklepowe.
Do kupienia: http://www.rebelmadness.pl/p57,gorset-underbust-zakard.html (obecnie niedostępne)
Cena: 160 zł
Cześć wam wszystkim :) pokażę wam mojego Rebela - model żakard, rozmiar M, w teorii 24". Obwód mojej talii wynosi co prawda 68cm, więc powinnam mieć rozmiar S, jednak w chwili zakupu dostępne były jedynie rozmiary XS i M, więc wybór był raczej prosty. Lepiej dowiązywać się i mieć luzy za każdym razem, niż mieć zawsze wiązanie na pół pleców. Wzięłam więc całkiem świadomie rozmiar za duży dla mnie, co lepsza trafiłam na gorset jeszcze większy - nie licząc underbusku, ma on w obwodzie talii 63 i coś cm, co przekłada się na 25". Cóż jednak zrobić? Żyję sobie z gorsetem, pod który przy maksymalnym zawiązaniu włożę obie ręce... ale go uwielbiam. Jest bardzo wygodny, chociaż praktycznie tylko lekko mnie otula, przy czym mimo minimalnej redukcji talia wygląda o niebo lepiej niż bez gorsetu. Uroki Rebela. Co prawda ich ostatni wykrój underbustów longline był dość kontrowersyjny w gorsetowym świecie, jednak zwykły, powiedzmy ,"krótki" model jest bez zarzutu.
Mój żakard pochodzi z ostatniego doszycia, którego szczątki były na stronie w październiku, kiedy to go zakupiłam. Czym różni się od wcześniejszej wersji? Grubszym buskiem (5cm) oraz ilością oczek na podwieszanym panelu; zamiast czterech na krzyż z obu stron mamy dwa. Nie pamiętam, czy Rebel Madness wprowadziło jeszcze inne zmiany. Najbliższe doszycie już za kilka miesięcy, zobaczymy, co będzie wtedy :)
Żakardowy gorset usztywniony jest 12 fiszbinami stalowymi spiralnymi i 2 płaskimi umieszczonymi przy wiązaniu. Wykrój składa się z 12 paneli. Busk ma pięć części, z tyłu wbito dwa rzędy po 14 oczek.
Mój gorset jest lekko zmodyfikowany - zmieniłam w nim sznurek z obłego na skręcany, znacznie krótszy. Oba są nylonowe i pasują do średnicy oczek, lecz z skręcanym nie martwię się o to, że wiązanie się rozluźnia przy zaciąganiu. Jego typ, inverted bunny ears, też to ułatwia. Oryginalny sznurek poszedł do mojego czerwonego customka, którego możecie zobaczyć poniżej :) |
Gorset się nieco marszczy - nie jestem pewna, czy to efekt mojego użytkowania, czy konstrukcji, nie pamiętam. Najbardziej jest to widoczne w okolicach tali, w miejscu której wszyta jest waist tape zapobiegająca rozciąganiu się gorsetu. |
Podszewka - gruby drelich - waist tape bardzo widoczna, dodatkowo podwieszany panel, który gnie się dość mocno wraz z pokazanym ułożeniem oczek na nim. Szwy podszewki są schowane do wnętrza gorsetu i niewidoczne, przez co nie odznaczają się na skórze. |
Lamówka na całej szerokości gorsetu jest wszyta maszynowo i bardzo dokładnie. W miejscach zagięć jest wywinięta w stronę podszewki, co jest charakterystyczne dla RM. |
Oczka w gorsecie są wbite bardzo mocno i równo - nie da się pod nie nic włożyć. Na mniej więcej połowie widoczne są pęknięcia, jednak ani oryginalny, ani zamieniony sznurek ani razu się na nich nie zaciągnął. Z jednej strony wiązanie zabezpieczone jest fiszbiną stalową płaską, z drugiej stalową spiralną. Fiszbina płaska pomaga je ustabilizować i znacznie ułatwia ułożenie go równolegle, dzięki czemu nie niszczymy gorsetu. |
Busk ma pięć części, jest dość szeroki, przez co nie potrzebuje dodatkowego wsparcia w postaci płaskiej fiszbiny, przy czym jest dość sztywny i solidny. Sądzę, że pod częściami loops znajduje się dodatkowa warstwa materiału, co widać z resztą na zdjęciu na wysokości zapięć. Zdjęcie zrobione z lampą, by dokładniej pokazać fakturę oraz wzór użytego żakardu. Jest bardzo gładki, prawie śliski, a róże mieniące się przy świetle sprawiają piękne wrażenie :) |
Jak już wspomniałam, mój gorset jest nieco większy niż powinien. Wymiary w biodrach i pod biustem zgadzają się z tabelką na stronie dla rozmiaru 24", lecz w talii już nie za bardzo. Pierwsza część od mojej strony to underbusk, który znajduje się pod zapięciem, czyli nie liczy się do ogólnej przestrzeni redukującej - odejmując go, zostaje 63,4 cm. |
Długość panelu to 16 cm. Na zdjęciu widać też permanentne zagięcia na panelu. Nic nie poradzę na nie niestety, prasowałam go dwa razy. |
Wiązanie układa się w półcentymetrowe (), ale nie potrafię tego naprawić bez czyjejś pomocy. Widać ponadto, że gorset marszczy się nie tylko na płasko, ale i na ciele.
Cóż, gratuluję tym, którzy dotarli do końca. Co więcej mogę powiedzieć o gorsecie? Chyba tylko szczerze go polecić. Pasuje niemal do wszystkiego, ale nie jest taki "zwykły" jak klasyczny mat. Jak na taką cenę, jest wykonany bardzo porządnie. Coś więcej? Hmm... A może wasza kolej coś powiedzieć? ;)